czwartek, 19 maja 2011

Piękno silikonowych Królów

Nadal nie zajmujemy się silikonem, podobnie jak innymi wypełniaczami - mały wyjątek zrobiliśmy w ostatnią niedzielę 15 maja - wybraliśmy się do Muzeum Wojska Polskiego na premierowy pokaz wystawy silikonowych figur Najpopularniejszych Polskich Królów.

Skąd pomysł? Zawsze intrygowała nas idea "nocy muzeów" - jednak nie na tyle, żeby ruszyć w miasto. Tym razem była noc muzeów i był powód - głównym sponsorem całego przedsięwzięcia jest firma Shar-Pol, która zajmuje się między innymi dystrybucją i serwisem sprzętu SYNERONA. Od jakiegoś czasu Shar-Pol reklamuje się jako "Mecenas Królewskiego Piękna" - jednym z elementów koncepcji było stworzenie figur Królów, którzy w plebiscycie OBOP zostali wskazani jako mający największy wpływ na budowanie Polski. Nie wiem dlaczego Królewskie Piękno kojarzy się Shar-Polowi z Panami Królami a nie Paniami Królowymi - ale może Panowie byli już gotowi?

Jeżeli sponsorem był Shar-Pol to nas, jako największego odbiorcę urządzeń SYNERONA w tym kraju oraz Ośrodek Referencyjny dla takich procedur jak eMatrix, VelaShape, VelaSmooth, Refirme, ReNew nie mogło tam zabraknąć :)

Impreza ciekawa - mało przemówień i niezbyt długie :)

Figury - dosyć realistyczne (oczy to protezy okulistyczne), ubrane starannie - materiały z epoki, tam gdzie widać skórę lub metal to jest to skóra lub metal :))

Trochę muzyki - dwie Panie, które kontynuują dzieło Vanessy May - pamiętacie? To ta, o której Wojciech Waglewski zwykł mówić "Niska Azjatka na Wysokich Obcasach" - czyli nowoczesne interpretacje klasycznego repertuaru na skrzypce i playback - choć może to nazywa się podkład muzyczny? :)))

No to na koniec jak zwykle kilka zdjęć - naszych własnych oczywiście

Najpierw podziwialiśmy piękne białe prześcieradła:)

Chwilę potem, po raz pierwszy usłyszeliśmy Panie ze skrzypcami
I już byliśmy gotowi na pogadankę - tu w wykonaniu Prezesa Shar-Pol


Po pogadance nastąpiło wielkie odsłanianie

I pierwsze krytyczne spojrzenie - czy silikon aby dobrze się ułożył

Władysława Jagiełło odsłonił Emil Karewicz - ma wprawę, już nam go pokazywał w Krzyżakach:)

Po odsłanianiu jeszcze odrobina muzyki - trochę długa ta odrobina była:)

No to teraz Królowie - rozpoznacie?





To oczywiście nie jest już Królewskie Piękno ale...

poniedziałek, 16 maja 2011

26 maja zapraszamy wszystkie Mamy

Jak co roku 26 maja przygotowaliśmy promocję dla Mam - 40% rabat na procedurę Body after Baby.

Co to jest Body after Baby? To unikalna procedura dedykowana dla Mam, która pozwala w krótkim czasie (wystarczy 6 zabiegów) zredukować nagromadzoną podczas ciąży tkankę tłuszczową oraz uelastycznić skórę w wybranych obszarach ciała (m.in. brzuch, uda, biodra). Dlaczego unikalną? Po pierwsze jako jedyna posiada badania kliniczne, które wskazują na brak przeciwwskazań do jej stosowania u mam, które nadal karmią piersią. Po drugie tylko KształtoSfera dysponuje kompletem urządzeń (VelaShape, VelaSmooth, Pristine) który jest niezbędny do jej wykonania.

Efekt to ... sylwetka lepsza niż przed ciążą - sprawdziliśmy na własnej skórze:)))







Szczegóły dotyczące promocji i procedury Body after Baby znajdziecie tutaj www.ksztaltosfera.pl - śpieszcie się, zapisy przyjmujemy już od dzisiaj, a liczba miejsc jest ograniczona:)

niedziela, 15 maja 2011

medycyna estetyczna - fanaberia czy potrzeba?

Myślę, że przeciętny Polak jest przekonany, że to fanaberia dla grupy nielicznych, którzy nie mają co robić z pieniędzmi. Po wypadku, poparzeniu itp to może jest to akceptowalne ale w innym wypadku należy pozostać naturalnym - tak jesteśmy "skonstruowani", że się starzejemy i należy się z tym pogodzić. No a grubasy na siłownie, bieżnie i dieta ŻP(jedz o połowę mniej)

Ja osobiście jestem za, ale trochę przeciw:)

Czy należy pozostać naturalnym - oczywiście, że tak!!! Pytanie tylko jak bardzo naturalnym? No bo przecież nie na tyle naturalnym, żeby źle (choć naturalnie) pachnieć, być naturalnie owłosionym na całym ciele, czekać aż paznokcie wytrą się w sposób naturalny itp. Według mnie należy unikać (tu mała*) chirurgicznego korygowania sylwetki i twarzy, zastrzyków botoxu i innych trucizn, wycinania żeber, łamania kości piszczelowych w celu ich wydłużenia itp. Dlaczego nie - bo bardzo dobre efekty poprawy naszego wizerunku możemy dokonać w sposób bezpieczny, bezinwazyjny - warto być piękniejszą lub przystojniejszym ale tą wartość należy "zważyć ryzykiem" - w mojej kalkulacji ryzyko zabiegów inwazyjnych jest na tyle duże (osoby, które nie wybudzają się z narkozy to blisko 1%!) ze wynik jest ujemny - nie warto. Nawet jeżeli zabiegi bezinwazyjne nie oferują tak wyżyłowanych rezultatów to ich minimalne ryzyko powoduje, że są zdecydowanie lepszą inwestycją.

Ta mała gwiazdka - myślę, że jest grupa osób, których potrzeba zmiany wyglądu jest na tyle silna, że rezygnacja z nich może być większym ryzykiem (dla zdrowia tak psychicznego jak i fizycznego) niż wizyta u chirurga.

Czy to, że się starzejemy oznacza, że musimy się z tym pogodzić - tak, starzenia nie sposób zatrzymać i trzeba się z tym pogodzić (po co się frustrować tym na co wpływu nie mamy) ale ... dlaczego nie starzeć się pięknie? dlaczego nie spowolnić tego procesu? Jeżeli w bezpieczny sposób możemy odmłodzić buzię o kilka lat, jednocześnie nie rezygnując z własnej mimiki, uśmiechu i naturalnego wyglądu to dlaczego nie??

A grubasy na siłownię i dietę ŻP - ruch jest bardzo ważny (a na powietrzu zawsze lepiej niż na siłowni!!!), dieta jest niezbędna tylko ... to nie oznacza sukcesu. Nie da się tego zastąpić ale da się wspomóc, ułatwić i ukierunkować. Tak, bo organizm jak chudnie to tam, gdzie mu najbardziej pasuje - to często nie tam, gdzie my byśmy chcieli + zanim będziemy widzieli pierwsze rezultaty to już się zniechęcimy, więc może warto jest "przyśpieszyć" osiągnięcie efektu korzystając z dobrodziejstwa technologii + jak zrobić, żeby po odchudzaniu skóra była piękna, napięta i gładziutka - tego dieta i sport nie potrafią.

A co mówią badania? Jakieś 5 lat temu w Anglii przeprowadzono badania, które dowodzą, że osoby korzystające z zabiegów medycyny estetycznej są zdrowsze, szczęśliwsze, cieszą się lepszą oceną tak w aspekcie towarzyskim jak i biznesowym. Więcej - osoby te są "tańsze dla społeczeństwa" bo rzadziej zapadają na choroby cywilizacyjne, lepiej i dłużej pracują, pozytywnie motywują swoje otoczenie!

Z kim bym nie rozmawiał to słyszę pytanie dlaczego te osoby są zdrowsze. No bo to, że ładnym jest łatwiej to prawda dosyć łatwo akceptowalna ale czemu ładnym jest zdrowiej? Oczywiście nie jest to wynikiem zbawiennego wpływu światła laserowego, ultradźwięków i prądu na ogólny poziom zdrowia Klientów medycyny estetycznej. To co jest zbawienne to naturalna skłonność do "ochrony własnych inwestycji" - osoby, które zdecydują się wydać, najczęściej niemałe, pieniądze na swój wygląd, bardzo często modyfikują swój tryb życia tak, aby jak najdłużej korzystać z efektów tej inwestycji. Osoby korzystające np. z VelaShape w dużej części zwiększają swoją aktywność fizyczną - to nie znaczy, że zostają sportowcami ale więcej spacerują, rzadziej korzystają z wind, nie szukają w nieskończoność parkingu tuż pod biurem tylko wybierają łatwiejsze do zaparkowania miejsce oddalone o 20 minut spaceru. Osoby po zabiegach np. eMatrix bardziej dbają o minimum 6 godzin snu, staranniej chronią swoją skórę przed słońcem, ograniczają używki. Tak, te drobiazgi robią ogromną różnicę jeżeli popatrzymy na tzw. "ogólny dobrostan" każdego z nas.

Tak więc podsumowując - bezinwazyjna medycyna estetyczna to nie jest fanaberia - to potrzeba, która jeżeli zostanie należycie zaspokojona to może w istotny sposób wpłynąć na naszą pozycję towarzyską i zawodową, a co ważniejsze na nasze zdrowie.

Ale co to znaczy "należycie zaspokojona"? - to proste - zabiegi muszą być skuteczne i doświadczenie związane z ich realizacją musi być jednoznacznie pozytywne - jeżeli wybierzemy kiepskie zabiegi lub kiepski gabinet, który pracuje na pożyczonych urządzeniach do których ma dostęp 2-3 razy w miesiącu to nasza frustracja "zakopie" głęboko pozytywny efekt naszej przemiany:)

Szukajcie najlepszych, żeby było Wam najlepiej!!!