sobota, 7 grudnia 2013

Premiujemy szybkie decyzje - do końca roku rabat z PANDORA...

... można łączyć!

Efektywnie wygląda to tak, że kupując np:

  •  VelaShape Plus (kosztuje 3000 zł.) wystarczy zapłacić tylko 1500 zł.+ trzy talony PANDORA+KształtoSfera
  • eMatrix (kosztuje 2300 zł.) trzeba zapłacić tylko 1300 zł  + dwa talony PANDORA+KształtoSfera

Ta dodatkowa promocja dotyczy jedynie tych talonów, które zostaną wykorzystane do końca bieżącego roku.

Promocje przyniósł do nas wczoraj Mikołaj - no nie osobiście, ale nie byłem zawiedziony :)


ps. czy zapraszałem Was kiedyś na naszą stronę (https://www.facebook.com/pages/Kszta%C5%82toSfera/172565206107849) w ramach "wiodącego portalu społecznościowego"? 



sobota, 16 listopada 2013

500 zł w prezencie od KształtoSfery i PANDORA

Pamiętacie posta "KształtoSfera + Pandora = świetna biżuteria i zabiegi tańsze o 500 zł :)"?

Wracamy do pomysłu bo "reuse" dobrych pomysłów jest jak najbardziej wskazany :)

odmładzanie i odchudzanie - najlepsze zabiegi w najlepszej cenie


Poprzednia akcja promocyjna z PANDORA bardzo nam się podobała i sporo nas nauczyła - wnioski wyciągnięte, nowe warunki uzgodnione, akcja rusza w poniedziałek 18.11.203 r.

Czego się nauczyliśmy? Bardzo wiele na temat PANDORA - to naprawdę super MARKA - bardzo dobry produkt, doskonale uplasowany na rynku, świetnie podany Klientowi i ... bardzo demokratyczny!
Z kuponami otrzymanymi w PANDORA przyjeżdżały do nas Panie wypasionymi mercedesami i Dziewczyny tramwajami. Spotkaliśmy Właścicielkę luksusowej sieci butików, która reprezentuje na polskim rynku kilka naprawdę prestiżowych marek oraz Kobietę, która w jednym z tych butików jest starszą asystentką młodszego sprzedawcy. To jest coś niespotykanego, coś co stawia PANDORA na zupełnie wyjątkowej pozycji. Stworzyć produkt dla tak szerokiej i różnorodnej grupy Klientów to prawdziwa sztuka - podziwiamy.
Jest nam także szalenie miło, że obydwie Panie czuły się u nas na tyle dobrze, że nie skończyło się tylko na realizacji pojedynczego kuponu :)

Tak więc jesteśmy dumni że PANDORA chciała i nadal chce z nami współpracować - to znaczy, że być może i oni są zadowoleni:)

Nauczyliśmy się jeszcze jednego - istnieje korelacja bliska jedności pomiędzy tym osobami, które wybrały zabieg wymagający dopłaty i osobami, które stały się naszymi stałymi klientami. Osoby, które wykorzystały talon na zabieg "do 500 zł" nie wróciły na kolejny, nawet jak deklarowały bardzo duże zadowolenie z zabiegu, obsługi itp.  Natomiast te Klientki, które wybrały zabieg droższy niż 500 zł w przeważającej mierze skorzystały ponownie z naszych usług, nawet wtedy, gdy ich pierwsza ocena (ta tuż po zabiegu) była zdecydowanie bardziej stonowana.

Jak pisałem wyciągnęliśmy wnioski i delikatnie zmodyfikowaliśmy zasady promocji  - są bardziej biznesowe tj. "nie ma darmowych lunchy" - talon, który ponownie opiewa na 500 zł, można wykorzystać przy zakupie zabiegów powyżej 1000 zł. Czyli efektywnie trzeba będzie zostawić u nas co najmniej 500 złotych. Kto nie płaci ten nie jedzie ale ...to rozwiązanie pozwoli nam zaoszczędzić sporo pieniędzy na wykonywaniu "pustych" zabiegów - tymi oszczędnościami chętnie podzielimy się z naszymi Klientami - koniecznie zadzwońcie do KształtoSfery i  pytajcie o dodatkowe prezenty dla Klientów PANDORY.

Jeszcze jedna prośba - nie odkładajcie kuponów na ostatnią chwilę - robi się straszny tłok, nerwy i niekoniecznie te emocje z którymi chcemy być kojarzeni, a jeżeli jest to ostatni dzień akcji, to nie jesteśmy i nie będziemy w stanie obsłużyć wszystkich potencjalnych chętnych :(

Serdecznie zapraszamy - szczegóły znajdziecie tutaj ale najlepiej zadzwońcie (604496321) przez telefon można dostać więcej :)

piątek, 4 października 2013

Przełom w odchudzaniu czy ... reklamowaniu???

Tak naprawdę to ani jedno ani drugie.

LipoCryo nie jest z pewnością ani pierwszym ani nawet jednym z pierwszych urządzeń wykorzystujących (bądź tylko to deklarujących) zjawisko kriolipolizy - więc nie ma mowy o przełomie.

Przełomowy był Zeltiq - zgodnie z moją najlepszą wiedzą pierwsze urządzenie na rynku wykorzystujące zjawisko kriolipolizy. W mniejszym stopniu, ale jednak przełomowy był CoolTech, bo jako pierwsze urządzenie pozwalał wykonywać zabieg na dwóch obszarach jednocześnie. Być może takich mniejszych przełomów było więcej, ale trudno się ich dopatrzeć w LipoCryo.

Podobnie Przełom w Odchudzaniu nie jest pierwszą ani nawet jedną z pierwszych instytucji/firm/sieci/gabinetów, które opierają promocje swoich usług na niezbyt zgrabnych kłamstwach i pomówieniach.
To taktyka stara jak świat, stosowana zazwyczaj wtedy, kiedy nie ma się tak naprawdę czym pochwalić, wyróżnić.

Logika nakazywałaby więc zaliczyć LipoCryo do kategorii kiepskich, nieudanych urządzeń - przecież jakby było inaczej to byłoby reklamowane poprzez swoje zalety - kłamstwo byłoby niepotrzebne. Czy tak jest naprawdę? Nie wiem, nie próbowałem go testować ale to co wiem to:

- poza opisami LipoCryo nie znalazłem informacji, która wskazuje na to, że wystarczy temperatura 10 stopni w tkance tłuszczowej aby "uruchomić" zjawisko kriolipolizy - tak 10 stopni, bo badania prezentowane na stronie producenta LipoCryo mówią o takiej temperaturze. 3 stopnie przytaczane przez Przełom w Odchudzaniu to temperatura na powierzchni skóry -  zawsze uważałem, że badania kliniczne należy czytać a nie przeglądać :)

- większość opracowań nie wskazuje konkretnej temperatury "uruchamiającej" proces kriolipolizy ograniczając się do stwierdzenia "przy temperaturze poniżej 0 stopni" - to istotnie mniej niż 10 czy nawet 3 stopnie,

- większość opracowań wskazuje na konieczność chłodzenia przez okres około 60 minut w celu efektywnego uszkodzenia komórek tłuszczowych,

Jak jest naprawdę? Nie wiem, ale ... jakby nie trzeba było chłodzić poniżej zera to nikt by takich urządzeń nie produkował, bo po co ryzykować jeżeli 3 czy 10 stopni powyżej zera zupełnie wystarczy - stawiany za wzór Zeltiq operuje temperaturami poniżej 0 stopni (termometr na podczerwień po zdjęciu głowicy pokazuje -9 stopni C), pewno nie tylko dlatego, że potrafią.

A teraz kłamstwa

- tekst umieszczony na http://www.przelomwodchudzaniu.pl/1,co-to-jest.html "Kriolipoliza jest dziełem dwóch lekarzy ze szpitala z Massachusetts, USA - Dr med. Dieter Manstein oraz dr med. R. Rox Anderson, którzy w 2008 roku udowodnili, że podskórne komórki tłuszczowe są bardziej wrażliwe na działanie zimna niż otaczające je tkanki. Umierają już w temperaturze 3 st. C." - pierwsze zdanie, z dokładnością do niezręczności językowej (kriolipoliza jest dziełem? no chyba natury a nie lekarzy oni mogli ją odkryć, opisać, nazwać) jest prawdziwe. Drugie jest już dopisane na potrzeby LipoCryo - w przytoczonych badaniach panów Manstein i Rox nie ma wskazanej temperatury 3 stopni C* - badania były prowadzone przy wykorzystaniu znacznie niższych temperatur - In the realm of organ preservation it is currently thought that chilling injury occurs when cell membranes are exposed to high subzero temperatures (-5oC to -20oC)**, again, in the absence of freezing.

*jeszcze jedno spostrzeżenie - dopiero teraz na to wpadłem - jeżeli Przełom w Odchudzaniu naucza, że "Umierają już w temperaturze 3 stopni" to znaczy wprost, że LipoCryo nie działa, ponieważ jak pisałem wcześniej 3 stopnie to temperatura jaką LipoCryo osiąga na powierzchni skóry - ten tekst pochodzi z badań klinicznych prezentowanych przez producenta LipoCryo - "Superficial temperature correlates perfectly well with the temperature achieved inside the adipocytes (real therapeutic goal). With the 3.1oC generated on epidermis during the 25 to 35 minutes that will last any session, an intra-adipocytary temperature below 10.4oC will always be achieved" :)))

**i to oczywiści może podlegać dyskusji - czy faktycznie potrzebna jest taka temperatura skoro niektóre kwasy tłuszczowe krystalizują się już przy +11 stopniach C - dostępne dokumenty wskazują, że zniszczenie komórek, rozumiane jako ich trwałe uszkodzenie wymaga nie tylko doprowadzenia do krystalizacji lipidów ale na doprowadzeniu do sytuacji w których z takiej krystalizacji nie ma już powrotu do stanu "normalnego" - z tego wynika wykorzystanie znacznie niższych temperatur.
 
- stwierdzenie, że tylko dwa urządzenia reklamowane jako urządzania do kriolipolizy mają certyfikat urządzeń medycznych jest ewidentnym kłamstwem i to kiepskim  - kiepskim, bo bardzo łatwym do zweryfikowania - trzeci certyfikat można obejrzeć tutaj - na pewno jest ich więcej.

B ardzo wątpliwa logika:

- tekst ze strony http://www.przelomwodchudzaniu.pl/9,aktualnosci.html -  Maszyny, które schodzą z temperaturą poniżej - ,,0’’ na logikę mogą uszkodzić skórę, ciało, tkanki wewnętrzne oraz naczynia krwionośne. - to nie jest kłamstwo, faktycznie mogą uszkodzić tkanki - te najlepsze faktycznie uszkadzają tyle, że selektywnie - komórki tłuszczowe. Zgodnie z badaniami ulegają one uszkodzeniu znacznie szybciej niż inne tkanki co wynika z dużej wrażliwości lipidów na niską temperaturę "Lipids in fat cells crystallize at warmer temperatures than other water-containing cells." - dlatego używając niskiej temperatury możemy skutecznie niszczyć komórki tłuszczowe, nie uszkadzając innych tkanek.

- i z tej samej strony "Dla tak zwanego bezpieczeństwa przy niektórych zabiegach wykonywanych wątpliwymi maszynami używa się mat izolujących skórę. To tak, jakby wejść do kriokomory w kożuchu. Czy to ma sens? - czasem ma, tylko że to bardzo słaba analogia - dużo lepszą są prozaiczne "ColdPack" np. firmy 3m - świetnie działają na ból pourazowy np. każde zwichnięcie, skręcenie itp. - działają przez zlokalizowane chłodzenie obszaru urazu - proponuję przeczytać instrukcje obłsugi - każda ma punkt - nie przykładać bezpośrednio do ciała, wykorzystać oryginalny ochraniacz lub bawełnianą ściereczkę.
Oczywiście jeżeli celem jest chłodzenie powierzchni skóry to co innego - tylko po co chłodzić skórę skoro tam akurat nie ma tkanki tłuszczowej?

- na tej stronie jest też wiersz "dlaczego o tym piszemy i ostrzegamy" - znam odpowiedź, a brzmi ona
 "BO POCHWALIĆ SIĘ CZYM NIE MAMY"


C zysta radość jaką mam z czytania jakże udanych opinii klientów Przełom w Odchudzaniu strona http://www.przelomwodchudzaniu.pl/11,opinie.html

"Moje efekty 2 tyg po zabiegu, nikt mi nie powie ze nie ma efektów, aż nie mogę sie doczekać co będzie po 6 tyg... Zmienilam oponke z zimowej na letnia:) dziękuje Przełomie jeszcze raz!"

i to jest przełom - kriolipoliza jako narzędzie tycia - no bo przecież każdy wie, że oponki letnie są większe od zimowych :)))


do poczytania :)

wtorek, 9 kwietnia 2013

KształtoSfera + Pandora = świetna biżuteria i zabiegi tańsze o 500 zł :)


Serdecznie zapraszam do skorzystania z promocji, którą przygotowaliśmy dla Państwa wspólnie z PANDORA.

Wystarczy kupić biżuterię PANDORA (http://www.pandora.net/pl-pl/explore), o wartości przekraczającej 300 złotych, żeby otrzymać kupon na 500 złotych. Kupon ten możecie Państwo wykorzystać przy zakupie dowolnego zabiegu/procedury z naszej oferty (http://www.ksztaltosfera.pl/procedury-i-zabiegi.html). Promocja jest dostępna w salonach PANDORA w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu.

Piękna, modna biżuteria plus doskonałe zabiegi medycyny estetycznej to wszystko, czego potrzebujesz by błyszczeć w towarzystwie :)


Dlaczego PANDORA?

Ekskluzywna, nowoczesna biżuteria, nie tania, ale w bardzo rozsądnej cenie, która charakteryzuje się świetnym wykonaniem, najlepszymi materiałami i ciekawymi połączeniami – czy coś to Państwu przypomina???

To są wartości, wokół których budujemy KształtoSferę – najlepsze urządzenie, najskuteczniejsze zabiegi i doskonała jakość obsługi Klienta za rozsądną cenę :)

Tak naszym zdaniem powinien wyglądać świat ekskluzywnych ofert.

Bardzo łatwo jest stworzyć tanią ofertę, tylko że... nie będzie ona dobra – przynajmniej wtedy, gdy mówimy o medycynie estetycznej czy eleganckiej biżuterii.

Dobre materiały/urządzenia, staranne indywidualne wykończenie produktu/zabiegu, wyszkolenie profesjonalnej załogi plus zagwarantowanie najlepszej jakości obsługi Klienta ma swoją cenę.

Łatwo jest stworzyć bardzo drogą ofertę (choć niekoniecznie znaleźć zainteresowanych nią Klientów) – odpowiednio wysoka marża pozwala na „wpompowanie” olbrzymiej dozy luksusu do całego procesu oferowania produktu.

Prawdziwą sztuką jest znalezienie takiej formuły, która pozwoli oferować produkt z najwyższej półki w cenie produktu z półki średniej. Każdy kto to potrafi ma uzasadnione powody do dumy.

To fajny pomysł tylko że tak się nie da! Jak to nie – popatrzcie na Virgine, PANDORA, KształtoSferę :)))


do poczytania :)

sobota, 9 marca 2013

Podróby, Kłamczuchy i Złodzieje

VelaShape stała się "benczmarkiem" dla zabiegów modelujących sylwetkę.
 Jest na to dobry powód - VelaShape jest skuteczna, przewidywalna i bezpieczna. Diety nie zastąpi ale ... znacznie ją wspomoże, a także uzupełni, bo w odróżnieniu od najbardziej wyrafinowanego żywienia VelaShape działa selektywnie - tam gdzie chcemy my a nie nasz organizm. Pomoże także w walce z Cellulitem, choć żeby mieć pełen efekt warto skusić sie na VelaShape Plus (połączenie zabiegów VelaShape i VelaSmooth).

No dobrze, jest dobra, ale skąd wniosek że to ona jest NO1? Dowody są dwa (i) ponad 10 milionów zadowolonych klientów - takimi liczbami nie może się pochwalić nikt inny :) (ii) najczęściej podrabiane urządzenie dla medycyny estetycznej i najczęściej kradziony znak towarowy w biznesie :(

Poniżej słów kilka o tym dlaczego pojawiają się podróbki i dlaczego należy się ich bać, a na końcu prosty sposób jak zweryfikować czy mamy doczynienia z Gabinetem czy Kłamczuchem :)

Tak w Polsce jak i na świecie więcej jest gabinetów, które chciałyby mieć VelaShape niż takich, które są gotowe zainwestować 50 tyś euro. I tu dochodzimy do problemu podróbek.

Po co wydawać tyle pieniędzy jeżeli za 5-tą czy 10-ta część tej kwoty można kupić urządzenie chińskie (np V8 shaper) a na stronie powiesić wielki baner "tylko u nas VelaShape, najnowsza technologia ELOS, w najkorzystniejszych cenach". Klientowi opowiada się o technologii, sukcesach VelaShape w Ameryce i Europie, świetnych wynikach, badaniach klinicznych itp. a następnie odpala się jakieś coś, co w każdym względzie odbiega od produktu VelaShape firmy SYNERON i jazda na zabieg.

To jest najnormalniejsze w świecie oszustwo i złodziejstwo w jednym!

Oszukany jest Klient bo to tak samo, jakby ktoś zapłacił za MERCEDESA i nazajutrz otrzymał produkt szacownej firmy TATA - TATA może mieć swoje zalety ale MERCEDESEM nie jest i nie będzie.

Niestety w medycynie estetycznej gorszy komfort i większa awaryjność to nie jedyne ryzyko. Te podrabiane urządzenia najczęściej nie dają oczekiwanych efektów , natomiast uboczne to i owszem. Dlaczego? Bo SYNERON walczy z podróbkami - jest w tym całkiem skuteczny. Z tego powodu pojawiające się podróbki nie są dokładnymi kopiami VelaShape - żeby urządzenie można było sprzedać w Europie to trzeba dokonać zmian np. w sposobie aplikowania światła lub podciśnienia tak aby "obejść" patenty firmy SYNERON. Te pozornie drobne zmiany prowadzą do bardzo nieprzyjemnych rezultatów.

Po zabiegach Klient często wychodzi nie tylko oszukany, ale także posiniaczony, poparzony itp - o braku oczekiwanych efektów już nie wspomnę.

Okradziony jest producent, dystrybutor i wszyscy ci, którzy zainwestowali w oryginalny sprzęt - oni wszyscy ciężko pracowali, żeby stworzyć naprawdę super urządzenie, sprowadzić je do Polski, wypromować, stworzyć tzw. "brand".

Gabinety kupujące chińskie podróbki nie tylko kradną markę VelaShape, znak firmowy, materiały reklamowe (zdjęcia, opisy, filmy, opisy zabiegów) i klientów gabinetom, które kupując oryginalne urządzenia nie mogą sobie pozwolić na dumpingowe ceny podrabianych zabiegów. Te gabinety niszczą także bardzo dobrą opinię należną VelaShape - bo bardzo wiele oszukanych Klientek nie zadaje sobie pytania dlaczego ten świetny zabieg nie dał efektów a tylko siniaki - pewno po prostu był przereklamowany. Na szczęście jest też grupa, która zaczyna dociekać co jest grane - kontaktują się z dostawcą, czy to przez jego stronę czy też velashape.pl, opowiadają, zadają dwa pytania i błyskawicznie demaskują oszusta.

Oczywiście dystrybutor i producent wszczynają akcję prawną i po jakimś czasie znika ze strony gabinetu jakakolwiek informacja o VelaShape i na jakiś czas gabinet znowu dumnie prezentuje swojego taniutkiego chińczyka V8. Jakie są tłumaczenia to aż strasznie słuchać - nie wiedziałam, myślałam że to VelaShape, a co Klienta interesuje kto to wyprodukował itp.

Gabinet czy Kłamczuch - jak zwykły Klient ma ich odróżnić?
Zanim wybierzemy się na zabieg VelaShape, to skorzystajmy z dobrodziejstw Internetu. Na stronie dystrybutora urządzeń firmy SYNERON na Polskę wybieramy zakładkę "dla pacjenta"

 http://www.shar-pol.pl/25-wyszukiwarka_gabinetow.html

wybieramy grupę zabiegów (w tym wypadku "Redukcja tkanki tłuszczowej...") i interesujący nas region kraju. Klikamy "szukaj" i już wiemy, czy gabinet do którego się wybieramy posiada oryginalne, serwisowane urządzenie firmy SYNERON, przeszkolony personel i autoryzację do wykonywania zabiegów VelaShape.






Do przeczytania :)














piątek, 15 lutego 2013

Dobrze ukształtowany Abonament

Zawsze promujemy naszych stałych Klientów - udostępniamy im najlepsze terminy, oferujemy najlepsze ceny, specjalnie dla nich prowadzimy nasz mały ale elitarny Klub Przyjaciół KształtoSfery.

Często promujemy umiejętność szybkiego podejmowania decyzji tworząc specjalne promocje o bardzo ograniczonym czasie realizacji lub liczbie dostępnych w promocji zabiegów/pakietów - np. promocje "VelaShape + 20 dni ...."

Regularnie dbamy o tych, którzy wierzą w swoje szczęście i są skłonni pobawić się z nami w konkursach SMS

Tym razem postanowiliśmy stworzyć specjalną ofertę dla tych z Państwa, którzy lubią patrzeć w przód, planować, tworzyć strategie ... :)

Nasz abonament to bardzo dobry sposób na "taniekształtowanie" lub "tanieodmładzanie". Dobry i rzetelny, bo oferuje bardzo istotną redukcję ceny naszych zabiegów, bez żadnego uszczerbku dla legendarnej już jakości, tak wykonania zabiegów jak i obsługi Klientów.

Chwilę temu często odpowiadaliśmy na pytanie "dlaczego nie jesteście na gruponie lub innych takich - bardzo chciałabym zrobić VelaShape lub eMatrix ale dla mnie jest za drogo?" - nasza pozycja była jasna - nie można stworzyć na grupopodobne portale dobrej oferty - przy "kosztach uczestnictwa" w tej zabawie są tylko dwie opcje - dopłacać lub oszukiwać Klienta - obydwie, dla nas nie do zaakceptowania.

Postanowiliśmy więc stworzyć coś, w naszej branży - nowego - abonament to już było, ale takiego, który potrafi efektywnie podwoić wartość złotówki to nie miał nikt!

Jak to działa? 

Klient wpłaca 499 zł miesięcznie a my dokładamy się do jego abonamentu. Do pierwszej wpłaty 200 zł, do drugiej już 300 zł a do trzeciej i kolejnych 499 zł.

W ten sposób po 3 wpłatach (w sumie 1497 zł) Klient dysponuje kwotą 2496 zł - to już są 4 zabiegi VelaShape (nasze zabiegi więc minimum 1,5 godziny każdy na uda, biodra, pośladki, brzuch, boczki, plecy) albo eMatrix na całą buzię.

Wpłaty można przerwać w dowolnym momencie i wznowić nie tracąc uprawnienia do naszych "dopłat" :). Jest jeden warunek - poziom środków na abonamencie nie może spaść poniżej 200 zł. Jeżeli spadnie to traktujemy to jako rozpoczęcie nowego abonamentu - na pełną dopłatę (499 zł) będzie trzeba czekać do 3 wpłaty :(

Zabiegi kupowane w ramach środków z abonamentu wyceniamy zawsze według cennika - nie można korzystać z innych promocji - to naprawdę olbrzymi rabat - dalej już pójść nie możemy :)

Oczywiście nie trzeba czekać aż abonament osiągnie wartość konieczną do zrealizowania wymarzonego zabiegu - można łączyć środki z abonamentu i "z portfela" !

Dlaczego to robimy? dlaczego dopłacamy do Waszych zabiegów???

Są trzy powody i wszystkie ważne :)
  • nasi Klienci są wyjątkowi i zasługują na wyjątkowe traktowanie - nam natomiast wyjątkowo zależy na lojalności naszych Klientów
  • chcielibyśmy się otworzyć na grupy potencjalnych Klientów, którzy mają zdefiniowane potrzeby w zakresie medycyny estetycznej, jednak nie mają komfortu finansowego
  • aktywnie działamy na polu budowania dobrego imienia branży medycyny estetycznej - jest w naszym interesie, żeby możliwie najszersza grupa potencjalnych Klientów przekonała się, że profesjonalnie wykonane zabiegi, wykonane oryginalnymi urządzeniami dają zdecydowanie lepsze wyniki niż te, które można znaleźć w byle gabinecie "za rogiem" kupującym podrabiane urządzenia, które zamiast obiecywanych rezultatów dają efekty uboczne.
Więcej szczegółow znajdziecie na naszych stronach w zakładce Sfera Klienta Dobrze ukształtowany Abonament  - serdecznie zapraszamy :) 

W kolejnym odcinku troszkę napiszemy o coraz bardziej  popularnej praktyce podszywania się różnych gabinetów (z kraju i ze świata) pod VelaShape - to z jednej strony fajne - pokazuje jak silną markę ma VelaShape (w dużej mierze dzięku nam - powiem nieskromnie), ale boli bo cierpią Klienci i wspomniana marka, i na koniec, choć nie najmniej ważne - my  :((

do przeczytania:)


piątek, 25 stycznia 2013

CoolTech bo działa zimnem i jest naprawdę Cool

CoolTech to nasza najnowsza propozycja w zakresie modelowania sylwetki. Bazuje na zjawisku kriolipolizy - niszczenie komórek tłuszczowych poprzez ich kontrolowane mrożenie.

  • efekty - nawet do 7 cm po (jednym zabiegu)
  • obszar zabiegu - około 400 cm2 (w trakcie jednej wizyty możesz wykonać zabieg na 3 obszarach)
  • powtarzanie zabiegu - po 3 - 4 tygodniach  (zabieg dla swojej skuteczności nie wymaga powtórzeń - powtarzasz tylko, gdy potrzebujesz większego efektu)


CoolTech jest naprawdę Cool ponieważ łączy dwa światy:

  1. efekt redukcji obwodu ciała jest zbliżony do najlepszych zabiegów redukujących objętość komórek tłuszczowych - można go nazwać zabiegiem odchudzającym. 
  2. jednocześnie CoolTech gwarantuje trwały rezultat ponieważ w wyniku zabiegu komórki tłuszczowe ulegają uszkodzeniu i wydaleniu z organizmu - dzięki temu stanowi alternatywę chirurgicznej liposukcji bez związanych z nią ryzyk.

W efekcie mamy zabieg, który pod względem wyniku jest porównywalny z VelaShape* oferując "bezterminowy" rezultat zupełnie jak UltraShape.

"*" jest jednak konieczna - VelaShape jednocześnie redukuje objętość tkanki tłuszczowej i poprawia jakość skóry podczas gdy CoolTech, podobnie jak UltraShape, działa jedynie na tkankę tłuszczową.

zabieg cooltech - najlepsze zabiegi odchudzające w warszawie, wrocławiu i poznaniu to kształtosfera


Dlaczego wybraliśmy CoolTech-a?
Byliśmy przekonani, że urządzenie bazujące na zjawisku kriolipolizy będzie wartościowym dodatkiem do naszej oferty. Taki zabieg, który jest gdzieś w pół drogi między VelaShape i UltraShape, odpowiada na potrzeby wielu naszych Klientów. Część z nich preferuje rozwiązania oferujące trwały rezultat, inni po prostu słabo tolerują metody oparte na grzaniu tkanki tłuszczowej, a jeszcze inni uwielbiają nowości :)

Kriolipoliza jest fajna bo... to jedna z trzech metod bezinwazyjnego niszczenia komórek tłuszczowych, która może pochwalić się badaniami klinicznymi potwierdzającymi jej skuteczność (dwie pozostałe to zogniskowane ultradźwięki działające mechanicznie jak UltraShape lub termicznie jak LipoSonix). Dodatkowo jest to jedna z dwóch metod (obok UltraShape), które nie miałyby zastosowania jako narzędzie tortur - czyli jest praktycznie bezbolesna (LipoSonix nie może się tym pochwalić).

Pomimo, że zjawisko jest potwierdzone, opinie o wynikach zabiegów były różne - dłuższą chwilę analizowaliśmy dostępne urządzenia, raporty o skuteczność, opinie naukowców - doszliśmy do wniosku, że dla skutecznego zabiegu kriolipolizy konieczne jest:
  • schłodzenie tkanki tłuszczowej do temperatury minus 6 - minus 8 stopni
  • utrzymanie zadanej temperatury w tkance tłuszczowej przez 60 minut
  • wyizolowanie obszaru zabiegu poprzez wykorzystanie podciśnienia 
  • skuteczna ochrona powierzchni skóry przed odmrożeniem
Niby niewiele, ale do wyboru, z tego co jest oferowane na świecie,  pozostają jakieś 3 urządzenia...

Z tej trójki wybraliśmy CoolTech-a ponieważ ma on dosyć wyraźne "przewagi konkurencyjne" 
  1. bardzo wydajny generator zimna - optymalna temperatura jest osiągana znacznie szybciej niż u konkurencji - wysoka skuteczność niszczenia komórek tłuszczowych
  2. duży aplikator - duży obszar zabiegu to duża redukcja obwodu ciała
  3. dwa niezależne aplikatory - możliwość wykonania dwóch zabiegów jednocześnie to znaczna oszczędność czasu dla nas i przede wszystkim dla naszych Klientów :)
Dodatkową zaletą jest to, że CoolTech jest zbudowany w oparciu o własny patent producenta  firmy COCCON - jest to hiszpańska firma, która od lat zajmuje jedną z czołowych pozycji w rankingach producentów nowoczesnych urządzeń dla medycyny estetycznej. 

Własny patent to gwarancja skuteczności i bezpieczeństwa - kopiowanie jest fajne, może być efektywne kosztowo ale...

Więcej o zabiegu CoolTech przeczytacie na cooltech.coccon.pl - bardzo fajna strona o tym urządzeniu

cooltech + kształtosfera to skuteczne modelowanie figury

 i oczywiście u Nas na www.ksztaltosfera.pl lub 604496321

kształtosfera najlepsze zabiegi na twarz i ciało



ps. już niedługo napisze o kolejnej naszej nowości - tym razem to nie urządzenie a zupełnie nowy i chyba unikalny w naszej branży program promocyjno/lojalnościowy

niecierpliwych zapraszam poniżej,wystarczy kliknąć :)))



czwartek, 17 stycznia 2013

Wiosna cieplejszy wieje wiatr, wiosna znów nam przybyło... kg

Wiosna już tuż tuż. A wiosna to taki czas, gdy bardzo wiele osób, nawet tych co zasadniczo żyją w pełnej zgodzie ze swoją sylwetką, zaczyna myśleć jakby tu zgubić kilka cm z talii, ud itp.

Jedni sięgają po dietę, taką klasyczną "żp" lub któryś z "wynalazków" z kategorii bez (mięsa, węglowodanów, nabiału). Określenie "wynalazek" nie jest negatywne - niektóre z tych diet potrafią nie tylko odchudzić, ale także ograniczyć ryzyka związane z takimi chorobami jak np. miażdżyca.

Druga grupa to sportowcy - nowy karnet na siłownię (nieźle), coraz modniejszy jogging (lepiej) lub po prostu dużo długich i intensywnych spacerów - najlepiej, bo nie przeciążamy stawów, umiarkowany wysiłek sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej, świeże powietrze wpływa zbawiennie na cerę, dodatkowo jest olbrzymi potencjał towarzyski tej formy spędzania czasu:)

Trzecia grupa to zabiegowcy - koniec zimy i wiosna to ten czas gdy budzą się ze snu i wyruszają na poszukiwanie zabiegów odchudzających - to oczywiście najlepiej bo my czekamy:). Ważne tylko, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że zabiegi nie zastąpią diety ani wysiłku fizycznego - zwłaszcza, jeżeli chcemy tracić kilogramy a nie centymetry.

A jakby tak połączyć te trzy, w żadnym wypadku nie rozbieżne, ścieżki?

Zawsze chcieliśmy być postrzegani jako miejsce, w którym znajdziecie rozwiązania, a nie tylko zabiegi.
Dlatego zaangażowaliśmy się, nie po raz pierwszy zresztą, w przygotowanie czegoś bardziej kompleskowego - nawet w stosunku do naszych super skutecznych procedur VelaShape Plus i VelaUltraShape.

Sport odpuściliśmy, bo zdecydowanie bardziej wierzymy w intensywny spacer niż orbitreka w gabinecie.

Co innego dieta - tu możemy pomóc, nawet na dwa sposoby. Po pierwsze jesteśmy w stanie kierunkować organizm, tak, aby w momencie obniżenia kaloryczności diety, brakujące kalorie pozyskiwał z tych obszarów, z których my chcemy się ich pozbyć - to nazywamy selektywnym odchudzaniem. Po drugie jesteśmy w stanie zadbać, żeby redukcji tkanki tłuszczowej towarzyszyła poprawa jakości i napięcia skóry, która dzięki naszym zabiegom pięknie dopasuje się do nowej sylwetki.

Czy możemy zrobić coś więcej - tak!

Przygotowaliśmy dla Państwa specjalne pakiety łączące VelaShape  z cateringiem dietetycznym - na zachętę oferujemy je w cenie... standardowego pakietu VelaShape :)

Pakiety obejmują 4 zabiegi VelaShape i 20 dni kateringu dietetycznego, który zostanie dostarczony wprost do Państwa biura lub domu (kliknij poniższy baner, żeby zobaczyć ofertę) - dostępne dzięki uprzejmości firmy Jarmuż w Warszawie i Lekko z Dietą w Poznaniu - serdecznie zapraszamy:)

Warszawa

Poznań

We Wrocławiu jeszcze nie znaleźliśmy kateringu, który moglibyśmy polecić z "całego serca" (będziemy wdzięczni za sugestie gdzie takiego powienniśmy szukać), ale dietetyka z prawdziwego zdarzenia, który nie tylko rozpisze dietę ale także będzie ją z Państwem monitorował,  możemy polecić - poniżej link do specjalnej oferty we Wrocławiu.

Wrocław