Pierwszy raz uczestniczyliśmy w imprezie "otwartej". Dotychczas prezentowaliśmy się zawsze tam, gdzie uczestnik imprezy był zapraszany, lub tam, gdzie zaproszenie musiał sobie kupić. No bo tak jest bardziej ekskluzywnie, bardziej precyzyjne "dotarcie do klienta" itp.
Postanowiliśmy jednak, że chyba warto spróbować jak to jest pokazać się przez weekend w popularnej galerii handlowej. Okazja była, bo twór, chyba dość młody, GrupaKreatywni organizował we Wrocławiu, w Pasażu Grunwaldzkim, imprezę o wdzięcznym tytule Weekend Mody. Był pokaz mody, pokaz sztuki fryzjerskiej, kilka grup tanecznych, fitness, no i oczywiście najważniejsze - stoisko KształtoSfery, gdzie my wraz z naszą córeczką mieliśmy szansę opowiedzieć całkiem sporej liczbie osób o KształtoSferze, po co ona komu i dlaczego jest absolutnie najlepsza.
Pokaz mody nie był bardzo "wysofistykowany" - to czasem dobra cecha - myślę, że dzięki temu sporo ludzi, którzy go oglądali faktycznie, mogło "zaczerpnąć" jakieś idee możliwe do zrealizowania.
Dwa dni to dosyć długo - byliśmy trochę zmęczeni ale ... myślę, że spotkaliśmy bardzo wielu potencjalnych klientów, więc cel został osiągnięty.
Dalej już tylko kilka zdjęć z imprezy (w tym naszego super mobilnego pomocnika Zuzi, która według nas była największą atrakcją imprezy:))
najpierw pokaz mody - ładnie i normalnie:)
To co mnie dziwi na pokazach mody - jak uśmiecha się jedna modelka na trzy to dobrze, dwie na trzy to sukces???
Konferancsjerzy - Pani jest naprawdę znana a Pan jest naprawdę Dobry - kilka znanych osób już o nas opowiadało, ale pierwszy raz ktoś powiedział coś fajnego "od siebie" - gratulacje.
Najpierw były modelki a teraz ... piękne Kobiety, które oddają się lekturze tuż przed otwarciem galerii, jeszcze jest pusto i głucho
Którędy by nie patrzeć, to widać ... KształtoSferę
A na koniec największa atrakcja imprezy - najSzybsza, najPiękniejsza, i najSkuteczniejsza z hostess - ZUZA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz