środa, 15 grudnia 2010

Historii ciąg dalszy, czyli jak "definiowaliśmy" KształtoSferę

Wiedzieliśmy już, że medycyna estetyczna to nasza przyszłość - mieliśmy misję, powerpointa, a nawet szczątkowe cele - brakowało nam tylko konkretów :)

Wiedzieliśmy, że nasza medycyna estetyczna to będą zabiegi bezinwazyjne i mało inwazyjne, oparte na nowoczesnych technologiach. Szukaliśmy zabiegów które:
  • będą stymulowały, pobudzały, mobilizowały organizm
  • będą dawały mierzalny rezultat, który pojawi się nie później niż po 4 tygodniach
  • nie będą wymagały znieczulenia, rekonwalescencji
Świadomie zrezygnowaliśmy ze skalpela, kwasów, wypełniaczy i botoxów (choć osobiście uważam, że botox jest niezastąpiony, zwłaszcza przed ... balem maskowym - no bo fajną maskę trudno znaleźć i kosztuje sporo, a tu za niewielkie pieniądze mamy natychmiastowy efekt). Te założenia są związane z naszą wizją medycyny estetycznej jako istotnego czynnika wpływającego na tzw. dobrostan społeczeństwa (napiszę na ten temat osobnego posta, ale w skrócie wierzymy, że korzystanie z dobrodziejstw medycyny estetycznej nie jest fanaberią tylko dobrą inwestycją, która może (nie musi) poprawić naszą pozycję towarzyską i zawodową).

Wiedzieliśmy, że na początek musimy ograniczyć nasze wizje i skoncentrować się na czymś - na czym - no to samoistnie wynika z nazwy KształtoSfera. Tworząc tą nazwę (jesteśmy z niej naprawdę dumni - spece od PR, marketingu itp twierdziło że za długa, zbyt polska, trudna do wymówienia - ale jest nasza, klientom się podoba, nie jest anglojęzyczna, napuszona itd.) myśleliśmy o kształtowaniu sylwetki - od tego zaczęliśmy.

Oczywiście jak tylko KształtoSfera zaczęła działać i pojawili się Klienci, okazało się, że sporo z nich to zadowoleni Klienci, którzy chętnie kupiliby od nas także inne zabiegi takie jak bezinwazyjny lifting, odmładzanie skóry, fotoodmładzanie, czy po prostu depilację laserową. Nie opieraliśmy się długo, jeżeli potrzeby naszych Klientów mieściły się w naszej wizji (np. te wymienione powyżej) ale twardo odrzucaliśmy i odrzucamy te, które nie mieszczą się w naszym pomyśle (znowu ten botox, fryzjer, masaż manualny, maseczki, liposukcja itp.)

Tak więc na dzisiaj mamy pełną "linię" kształtującą sylwetkę (likwidajca pakietów tłusczowych - UltraShape, selektywne odchudzanie - VelaShape, likwidacja cellulitu i ujędrnianie skóry - VelaSmooth) i drugą - odmładzania skóry (kompleksowa regeneracja skóry - eMatrix, bezinwazyjny lifting + fotoodmładzanie - eLOS)

No dobrze, wystarczy na dziś - następny odcinek będzie o tym jak wybieraliśmy powyższe urządzenia, jakie przyjmowaliśmy kryteria i dlaczego to były dobre wybory:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz