czwartek, 2 grudnia 2010

skąd pomysł na ten blog

Długo nie widzieliśmy potrzeby prowadzenia bloga KształtoSfera. Pomimo, że nasi znajomi mówili "musicie w to wejść", "wszyscy tak robią" byliśmy dość oporni. Argument, że inni tak robią, do nas nie trafia - zawsze staraliśmy się robić inaczej niż wszyscy dookoła:) Nie widzieliśmy miejsca dla KształtoSfery, bo nie zgadzaliśmy się z formą w jakiej blog wykorzystują malutkie, mniejsze i niektóre całkiem spore firmy. Blog jako tablica ogłoszeń o promocjach czy zachęt typu "dziś przyjdź ukształtować brzuszek bo to już piątek" według nas nie mają nic wspólnego z ideą bloga. W sumie nie wierzyliśmy, że to poprawi naszą sprzedaż.

Jednak ostatnio pomyśleliśmy, że może trzeba zacząć pisać. Dlaczego? Bo spotkaliśmy się z dawno niewidzianymi znajomymi - znajomymi z okresu gdy wciąż "bawiliśmy się" w robienie karier w dużym biznesie (wydaje się, że całkiem z powodzeniem). Byli pod dużym wrażeniem naszego zaangażowania, wiedzy i tego z czego jesteśmy dumni - otwartości spojrzenia. Według nich potrafimy na tyle ciekawie opowiadać o biznesie medycyny estetycznej, analizować tą branżę w sposób, który znacząco odbiega od ogólnie przyjętego, że jeżeli poświęcimy na to parę minut dziennie to jest spora szansa, że znajdziemy spore grono zainteresowanych naszym blogiem a wśród nich z pewnością kilku klientów.


Zawsze miło słyszeć takie rzeczy - z częścią z nich się zgadzamy - dlaczego:
- faktycznie jesteśmy inni - to co robimy to nie jest świadczeniem usług medycyny estetycznej - my budujemy organizację, która świadczy takie usługi;
- wynik o jakim myślimy to nie jest kwota na koncie dziś, jutro na koniec roku - nas interesuje wyniki za 8-10 lat - wartość nie rachunku bankowega tylko sprawnie działającej, wielooddziałowej organizacji;
- największą wartością naszej organizacji jest rosnąca grupa lojalnych klientów - rosnąca, bo nie oszczędzamy na sprzęcie, pracownikach, szkoleniach, jakości - możemy sobie na to pozwolić także dlatego, że w poprzednich wcieleniach biznesowych udało nam się zgromadzić kapitał, dzięki któremu czujemy się bezpiecznie;
- bardzo dużo czasu i sporo pieniędzy poświęcamy na analizowanie rynku - nie tego w Warszawie czy Polsce - analizujemy światowe rynki, bo to do nich chcemy się porównywać (zdaniem naszych międzynarodowych klientów całkiem dobrze nam to wychodzi) - dzięki temu znamy światowe trendy, światową pozycję urządzeń/technologii/producentów.

Uff - faktycznie jak się zacznie pisać to trudno skończyć  - podsumowując będziemy o tego bloga dbać, pilnować, żeby nie stał się "tablicą ogłoszeń", promować medycynę estetyczną jako taką i oczywiście KształtoSferę. Jeżeli znajdą się chętni to spróbujemy się także czegoś nauczyć  - dziękujemy za wszelkie komentarze, pytania i podpowiedzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz